Projekt Margret

Projekt Moja Rodzina, o którym szczegółowo pisałam wcześniej,właśnie wystartował. Pierwszą rodziną objętą  naszą pomocą jest rodzina Margret Kahunde z wioski Galihuma. Gdy usłyszałam jej historię, byłam naprawdę wstrząśnięta i wiedziałam, że musimy szybko interweniować. Margaret to samotna kobieta, wychowująca pięcioro dzieci. Jej najstarsza córka – Sylvia ma 16 lat i sama jest już mamą rocznego dziecka. Nie mają nikogo, kto mógłby im pomóc a na dodatek za kilka tygodni zostaną wyrzuceni ze starej lepianki, w której obecnie mieszkają. Chatka należy do wuja Margret. Chce on wprowadzić tam swoją nową żonę. Kobieta razem z dziećmi znajdą się na ulicy. Oprócz tego, Margret jest nosicielką wirusa HIV i potrzebuje stałej opieki medycznej. Stres, złe warunki życia, brak dostępu do leczenia mogą sprawić, że jej dzieci zostaną niedługo sierotami. Chcemy temu zapobiec. Stworzyliśmy więc plan uratowania tej rodziny. Pierwszym krokiem jest rozpoczęcie budowy glinianego domu, by Margret z dziećmi mieli gdzie mieszkać. Jest to niedrogie przedsięwzięcie. Koszt to jedynie 2500zł. Wysyłamy również Sylvię do zawodówki fryzjerskiej, by w przyszłości mogła roztoczyć opiekę nad swoim rodzeństwem, dzieckiem i chorą mamą. Chcemy również dostarczać im każdego miesiąca środki higieniczne, lekarstwa, olej, cukier, sól i inne podstawowe produkty, których nie są wstanie „wykopać z ogródka”. Warto również wspomnieć, że ani Margaret ani jej córka nie są leniwymi kobietami. Sylvia mimo swojego młodego wieku bardzo ciężko pracuje. Każdego dnia wykonuje prace ogrodowe u innych gospodarzy. Zazwyczaj zajmuje się przekopywaniem ziemi na uprawę. Jejdniówka za 5 godzin tak ciężkiej pracy to jedynie 4 zł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *